Podczas rozmowy ze znajomą psycholog – której kompetencje bardzo doceniam – usłyszałem: “A bo wam – ludziom odpowiedzialnym za sprzedaż – jest robione pranie mózgu na szkoleniach. W dodatku później podczas rozmów z klientami, sami próbujecie robić pranie mózgu swoim rozmówcom”. Czy faktycznie sprawa przedstawia się w ten sposób, a każdy, kto pozyskuje partnerów do współpracy ma na uwadze jedynie swoje dobro? Jak być “fair” wobec osób, z którymi chcemy zawrzeć umowę? Jak wyglądają rozmowy i negocjacje w branży IT?